czwartek, 4 kwietnia 2013

...

z każdą nową sytuacją mam dość. mam dość tego, że wina leży zawsze po mojej stronie. nie chcę nienawidzic mojego brata ale czasem on nie daje mi wyboru. nawet jak staram się byc dobra dla wszystkich, nie robię chyba nic złego to oni coś znajdą. głupi wyjazd do siostry to dla nich jest z wiele .. już nie pamiętam kiedy wyjechałam na dłużej niż dwie godziny. może ok było to dłużej bo dyskoteka trwa dłużej ... dobrze, że Ona to zrozumiała i On mnie pociesza. rozniosłabym to wszystko z chęcią.
nie ważne.
jutro weekend. wiem, że Moje Kochanie cieszy się z tego, że nigdzie nie jadę bo więcej czasu poświęcę dla niego, a on najwyraźniej właśnie tego potrzebuje. dobrze, że tego chce ale ja nie mogę mu poświęcic się cała, nie mogę zostawic wszystkich ... mam dużo spotkań do ogarnięcia, w końcu muszę je zrealizowac chyba.
czuję się źle, słabo. brzuszek, głowa, strasznie mi się kręci ... aż mi się kręci łezka w oku kiedy widzę jak bardzo się o mnie troszczysz. kiedy boisz się o moje zdrowie. kiedy wiem, że tęsknisz cholernie bardzo i kochasz. nie wierzyłam, że spotkam kogoś takiego w życiu.
ogólnie samopoczucie do dupy. piątku wieczorze nadchodź wielkimi krokami proszę. jesteś lekiem na wszystko. kocham Cię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz